Pasztet z grzybami i zielonym pieprzem


Pyszny pasztet z mieszanego mięsa drobiowo wołowego z dodatkiem grzybów. Świetnie się smaruje. Tym razem zrobiłam jedną foremkę, resztę masy zamknęłam w słoikach. Ten słoikowy był zdecydowanie bardziej intensywny w smaku. Ale jeden i drugi wart polecenia.



składniki (2 foremki 10 x 23 cm)
400 g gotowanej kury i wołowiny
400 g podgardla
220 g surowej wątroby kurzej
włoszczyzna ( 1 pietruszka, 1 marchewka, 1/2 selera, por, cebula)
20 g suszonych prawdziwków
3 jajka
ok 45 g (4-5 łyżek) tartej bułki
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
igiełki z 2 gałązek rozmarynu
1 listek szałwii
4-5 ząbków czosnku
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1-2 łyżeczki marynowanego zielonego pieprzu
sól, pieprz

+ wywar z grzybów i gotowania mięsa do rozrzedzenia masy
parę plastrów słoniny lub boczku do foremek

przygotowanie
Jeżeli nie mamy gotowanej kury i wołowiny z rosołu, gotujemy je razem z podgardlem. Mięsa, oprócz wątróbki, pokrojone w dużą kostkę, włożyć do garnka, dodać warzywa, parę ziarenek pieprzu, listek laurowy, ziele angielskie, trochę posolić, zalać niedużą ilością wody - tak aby tylko mięso zakryć, gotować do miękkości. Najwygodniej ugotować mięso w szybkowarze. W drugim garnku ugotować w małej ilości wody grzyby. Można grzyby ugotować w mikrofalówce. Ugotowane mięsa i warzywa wyjąć z wywaru. Wątróbkę włożyć do garnka, zalać częścią gorącego wywaru i parzyć przez ok 15 minut, odcedzić dodać do mięsa. Przestudzone mięsa zmielić trzy razy przez sitko z małymi oczkami (3,5), z warzywami z rosołu, cebulą. Czosnek, rozmaryn i szałwię drobno posiekać, najlepiej w blenderze. Grzyby posiekać i dodać do masy razem z ziołami. Dodać płyn z gotowania grzybów. Doprawić masę solą, dużą ilością pieprzu, zielem angielskim. Dorzucić zielony pieprz. Dokładnie wymieszać, spróbować czy masa jest wystarczająco doprawiona. Dodać jajka, dobrze wymieszać, rozrzedzić, jeśli trzeba, dodając wywar mięsny - dodałam ok 1/4 szklanki. Foremki posmarować tłuszczem, posypać bułką tartą, dno wyłożyć cienkimi plasterkami boczku. Nałożyć masę pasztetową do 3/4 wysokości foremki, lekko wstrząsając, tak aby rozłożyła się równomiernie w naczyniu , przykryć plastrami boczku. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 st C. Piec ok 50 minut, następnie odkryć , temperaturę podnieść do 180 st C i piec już bez przykrycia aby się pasztet lekko zrumienił. Powinien odchodzić od brzegów foremki. U mnie trwało to jeszcze jakieś 40 minut. Ostudzić, schłodzić w lodówce, najlepiej kroić następnego dnia. 

Część masy możemy włożyć do słoików i zapasteryzować. Nałożyć do wymytych, wyparzonych  słoiczków, napełniając je do 2/3 wysokości. Starać się w miarę dobrze ubić masę aby nie powstały dziury. Zakręcić mocno wyparzonymi zakrętkami, wstawić do odpowiedniej wysokości garnka( na dnie położyć podkładkę silikonową lub gazetę) zalać ciepłą woda do wysokości masy. Wodę zagotować, a następnie zmniejszyć ogień i parzyć słoiki przez godzinę. Wyłączyć i pozostawić słoiki w wodzie do ostygnięcia. Kolejnego dnia powtórzyć wekowanie raz jeszcze. Wodę zagotować, i znowu od momentu zagotowania zmniejszyć ogień i parzyć słoiki 60 minut. Jeszcze ciepłe wyjąć z wody i ustawić dnem do góry aż do wystygnięcia. Zimne, włożyć do lodówki Smacznego!







2 komentarze:

  1. Ewa. Pasztet zrobiony, zielony pieprz dodany, pasztet prawie cały zjedzony w jeden wieczór. Chyba komentarz zbędny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli zostawiasz komentarz jako użytkownik anonimowy, podaj, proszę, imię lub pseudonim. Pozdrawiam

Copyright © 2013-2019 Stare Gary